Rozmowy kwalifikacyjne bywają bardzo stresujące. Nienaganny strój, starannie przygotowana prezentacja, dobre pierwsze wrażenie - to kluczowe elementy, które mogą zapewnić zwycięstwo. Jednak trzeba pamiętać, iż rekruterzy będą zwracać uwagę na prawie każde używane przez nas słowo. Pod koniec rozmowy zapytają, czy to my mamy jakieś pytania do odwiedzenia przyszłego pracodawcy.
"I właśnie wtedy najłatwiej jest o błąd" - przekonuje Michael Kerr, mówca, instruktor biznesu i autor pozycje książkowe "The Humor Advantage. Why Some Businesses Are Laughing All The Way To The Bank".
Tych pytań nie zadawaj
Kiedy podczas rozmowy stres ustępuje i stajemy się bardziej zrelaksowani, łatwo powiedzieć coś, jak może przekreślić nasze możliwości na zatrudnienie w danej firmie. Są pewne pytania, których nie powinno się nigdy zadawać rekruterowi:
- czy dostałem tą pracę?
- jak mnie poszło?
- czy posiadacie państwo jakieś wątpliwości względem mojej kandydatury?
- co sądzicie o tym, bym tu pracował?
- Takie pytania są znacznie nie na miejscu. Dobrze, wówczas gdy kandydat jest podekscytowany jak i również że zależy mu, aby dostać tę pracę, jednak takimi pytaniami zwyczajnie przekracza cienką linię dzielącą euforia od desperacji – tłumaczy Michael Kerr.
Mogą one zostać uznane zbyt niegrzeczne. Zadając je, zdradzamy rekruterowi wiele niepotrzebnych informacji o sobie. A poza tym takie styl życia jest wywołane najprawdopodobniej za pośrednictwem stres.
Prawie żadna osoba nie jest w dzieje podjąć wiążącej decyzji w sprawie zatrudnienia nowego zatrudnionego, dopóki nie przepyta wszelkich kandydatów i nie sprawdzi ich referencji, więc tego typu pytanie to brak szacunku i zrozumienia dla sporu, jakim jest rekrutacja.To, jak mówisz, także jest ważne
Co więcej, przy zależności od tonu, jakiego użyjesz, zadając te niezręczne pytania, możesz zrobić wrażenie osoby, która wydaje się być roszczeniowa. Kerr przestrzega przed przykrymi konsekwencjami:
Pamiętaj, że coraz większą ilość wiadomości firm podczas rekrutacji zwraca uwagę na postawę, lecz i na inteligencję emocjonalną, a takim pytaniem zdołasz wzbudzić obawy przyszłego szefowi, czy nadajesz się do zespołu.Zamiast tegoż, lepiej zwrócić uwagę w oznaki, które będą wskazywały, czy poszło ci właściwie. Wtedy możesz zapytać, kiedy można się spodziewać odpowiedzi w sprawie wyniku rekrutacji albo czy wydaje się być jeszcze coś, co możemy zrobić lub dostarczyć, by pomóc pracodawcy w podjęciu decyzji. Chodzi o to, by zakończyć gadaninę, pozostawiając po sobie porządne wrażenie, zamiast niesmaku.
Tagi: kariera rozmowa kwalifikacyjna Komentując korzystasz z sprzęt Facebooka. Publikowane komentarze istnieją prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie – kliknij w link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Przepis i zasady obowiązujące dzięki Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policiesPolecamy
-
Piotr Kuczyński: "Jestem wściekły. Zmieniłem zdanie na temat likwidacji OFE. Na nadal gorsze"
-
Jeśli ktoś spóźnił się wraz z złożeniem PIT, może unikać kary. Wystarczy czynny żal
Afera GetBack
-
Trigon TFI zmienia nazwę po aferze GetBacku
-
Afera GetBacku. Gerda Broker ryzykuje uciec spod topora
-
Afera GetBack. Stwórca Altus TFI usłyszał nowe zarzuty
-
Zatrzymano byłego prezesa Idea Agencji bankowej i kilkunastu pracowników. Rozchodzi o aferę GetBack