Po nowym r. prawdopodobnie czekają nas podwyżki cen za prąd o około 5 procent. W ostatnim czasie mamy do czynienia z wysokimi cenami węgla. Również wzrosły ceny uprawnień do odwiedzenia emisji CO2 - wskazał dr Jan Rączka z Forum Energii, gość programu "Bilans" w TVN24 Dwa razy.
Cztery największe przedsiębiorstwa energetyczne złożyły propozycje opłat taryfowych na 2018 dwanaście miesięcy do Urzędu Regulacji Energetyki.
Rachunki Polaków mają możliwość wzrosnąć. Ministerstwo Energii uprzedza przed skutkami prawa hydrologicznego
Oficjalnie grupy Enea, Energa, PGE oraz Tauron odrzucić informują, jakich taryf zażądały zaś URE nie ujawnia, jakich cen można się spodziewać. Co ważne, morału nie złożył Innogy, główny sprzedawca energii elektrycznej przy Warszawie.Jakie prognozy
Zdaniem ekspertów, w nowatorskim roku prawdopodobnie czekają naszej firmy podwyżki cen za napięcie. - W ostatnim okresie mamy do czynienia z wysokimi cenami węgla kamiennego, który jest głównym surowcem do wytwarzania prądu po Polsce. Również wzrosły ceny uprawnień do emisji CO2 - mówił dr Jan Rączka z Forum Ciepła w TVN24 BiS. a mianowicie Ja bym się spodziewał, że to się przełoży na wzrost cen w poziomie 5-10 procent a mianowicie dodał Rączka.
Bartłomiej Derski z portalu Wysokie Napięcie uważa jednak, hdy URE nie musi się zgodzić z zaproponowanymi za pośrednictwem firmy energetyczne stawkami i podwyżki będą raczej dzięki poziomie 0-5 procent. a mianowicie Te podwyżki będą małe. Pamiętajmy, że ceny zbyt energię to tylko niewielka część rachunku za napięcie - mówił w TVN24 BiS
Trzy koncerny łączą siły w pracach nad hybrydowym samolotem
Z drugiej strony na korzyść konsumentów działa rezygnacja spośród uwzględnionych do tej pory w rachunkach dopłat do zielonej energetyki. Jak podaje europejski urząd statystyczny Eurostat, podatki jak i również inne opłaty stanowią 24 proc. ostatecznego rachunku zbyt energię w naszym kraju.Jan Rączka przypomina, że roczny weksel za energię elektryczną sięga przeciętnie około 1, pięć tys. złotych, z których połowę stanowią koszty opłat przesyłowych. Podwyżki samej ciepła o 5 proc. to dla gospodarstwa domowego, które zużywa jej stosunkowo niewiele, dodatkowe 5 zł do rachunku bankowym. Rocznie byłoby to a zatem ok. 60 złotych.
W zeszłym miesiącu po rozmowie z "Rzeczpospolitą" prezes URE wskazywał, że ze względu na brak ważnych zmian w cenie hurtowej energii elektrycznej nie trzeba się spodziewać dużych posunięć w taryfach na rotacja energią.